04-05-2016, 00:00
Chyba każdy, nastolatkiem będąc, przyklejał na ścianach plakaty swoich ulubionych zespołów. Używaliśmy do tego zazwyczaj przezroczystej (albo i nie) taśmy klejącej, a czasem nawet - ku utrapieniu rodziców - pinezek. Jako dorośli wolelibyśmy jednak, żeby nasze plakaty - bez względu na to, czy przedstawiają ulubiony zespół, reprodukcję dzieła sztuki czy cokolwiek innego - wyglądały nieco bardziej... cóż, dorośle. Tylko jak osiągnąć ten efekt?
Oprawienie w klasyczną ramę to sposób na to, by nawet ze średnio ciekawego plakatu zrobić dekorację, która będzie przyciągać spojrzenia i wzbudzać zazdrość gości. Zarówno kolor, jak i rozmiar i szerokość ramy warto dobrać w zależności od charakteru pomieszczenia i tego, jaki jest wzór plakatu: do minimalistycznych wnętrz w stylu skandynawskim dobrze pasować będą wąskie ramki białe lub czarne, albo nawet takie z "surowego" drewna. Do bardziej kolorowych pomieszczeń, na przykład takich udekorowanych z inspiracji stylem popartowym, świetnie nadadzą się ramki w intensywnych kolorach, kontrastujące z plakatami i otoczeniem.
Antyramy to dość kontrowersyjny sposób oprawiania plakatów. Niektórzy wprost twierdzą, że są po prostu brzydkie, i że ich jedyną zaletą jest to, że chronią dekorację przed uszkodzeniami (choć to, powiedzmy sobie szczerze, wcale nie takie małe osiągnięcie!). Inni uważają, że są znacznie lepsze od ram: pozwalają wyeksponować plakat i tylko plakat, nie odwracając uwagi od jego wzoru. Z tego powodu na oprawienie swoich dekoracji w antyramy często decydują się posiadacze minimalistycznych czy industrialnych wnętrz, chcący zachować surowy urok plakatu bez ramy i jednocześnie ochronić go przed ewentualnymi uszkodzeniami.
Na ramach i antyramach nie kończą się możliwości oprawienia - czy może raczej "oprawienia", koniecznie w cudzysłowie - dekoracji ściennych! Zwłaszcza ostatnio zaobserwować można interesujący trend, jakim jest dążenie do przyciągnięcia uwagi nie tylko starannie wybranym, nietuzinkowym wzorem plakatu, ale także równie niecodziennym sposobem jego zawieszenia na ścianie. Niektórzy wieszają plakaty, posługując się drewnianymi wieszakami do spódnic (z klipsem) zawieszonymi na gwoździu wbitym w ścianę czy nawet na którymś z mebli. Inni, nawiązując do lat młodzieńczych, przyklejają plakaty do ściany - ale nie robią tego tandetną i niszczącą powierzchnię dekoracji przezroczystą taśmą klejącą, lecz nowoczesnymi kolorowymi (a często też wzorzystymi) taśmami papierowymi, które nie uszkadzają ani powierzchni ściany, ani papieru plakatowego. Tworzy to zabawny i świeży efekt, szczególnie dobrze wyglądający w eklektycznych wnętrzach, które nie biorą siebie zbyt poważnie - co zresztą można powiedzieć o chyba każdym niestandardowym sposobie zawieszania dekoracji ściennych!
Artykuł powstał przy współpracy z redro.pl
Artykuł sponsorowany
Komentarze