12-03-2009, 00:00
Trasa tramwajowa, która kończy się pętlą na Ogrodach w Poznaniu, zostanie przedłużona do ul. Polskiej. Jeżeli nowa pętla zostanie zbudowana pod ziemią, nie będzie można w przyszłości przedłużyć trasy do portu lotniczego na Ławicy.
Prywatny właściciel gruntów w rejonie skrzyżowania ul. Dąbrowskiego z al. Polską chce tam zbudować Bramę Zachodnią – obiekt witający osoby wjeżdżające do miasta od strony Świecka. Stanęłyby tam budynki o wysokości co najmniej kilkunastu kondygnacji z biurami, być może mieszkaniami, sklepami, obiektami usługowymi.
W to miejsce miejskie służby, zajmujące się rozwojem komunikacji chcą przenieść z Ogrodów pętlę tramwajową. Tory prowadziłyby tam ulicą Dąbrowskiego. Przed skrzyżowaniem z al. Polską tramwaje wjeżdżałyby pod ziemię, pętla umieszczona by została pod Bramą Zachodnią. Takie zagospodarowanie tego terenu zaproponowane zostało w pracy dyplomowej absolwentów architektury. Dziś pracują oni dla samorządu.
Nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo funkcje publiczne umieszczone by zostały na gruncie należącym do osoby prywatnej. Nie byłoby możliwości przedłużenia torów do Ławicy. Gdyby pętlę umieścić w pobliżu niedalekiego osiedla mieszkaniowego, pasażerowie mieliby bliżej, nie musieliby wjeżdżać lub wchodzić pod ziemię. Po dwóch latach dyskusji ciągle nie ma ostatecznej decyzji. Ostatnio władze Poznania zdecydowały się zamówić wykonanie studium opłacalności tego przedsięwzięcia.
W ostatnim czasie pojawiły się kolejne wątpliwości dotyczące umieszczania pętli pod ziemią. MPK nie dysponuje wagonami spełniającymi surowych norm przeciwpożarowych, a tylko takie mogą wjeżdżać pod ziemię. Przetarg na zakup nowych tramwajów nie uwzględnia takich potrzeb. Miejski przewoźnik opowiada się za ulokowaniem pętli na powierzchni, na gruntach należących nie do osoby prywatnej, ale do skarbu państwa, blisko budynków mieszkalnych.
Propozycja, za którą opowiada się Wydział Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miasta z pewnością jest droższa. Samorządu nie stać na budowę tuneli i innych wielopoziomowych rozwiązań komunikacyjnych nawet w centrum, więc finansowanie takiej inwestycji na peryferiach budzi wątpliwości.
Komentarze