Konie są bardzo wrażliwymi i delikatnymi zwierzętami. Jeżeli chcemy zapewnić im odpowiednie warunki do życia, musimy stworzyć nowoczesną stajnie, a taka inwestycja wymaga sporych nakładów finansowych. Właścicielom kompleksu wypoczynkowo-rekreacyjnego w Droblinie, którzy podjęli to wyzwanie, zależało również na tym, aby obiekt komponował się z sąsiadującym, późnoklasycystycznym dworkiem. Dzięki wsparciu unijnemu, zrealizowali swoje marzenia i tchnęli nowego ducha w to zabytkowe miejsce.

Sięgający swoją historią XIX wieku dwór w Droblinie został zaadaptowany na potrzeby kompleksu wypoczynkowo-rekreacyjnego. Cały obiekt odrestaurowano głównie dzięki wsparciu Unii Europejskiej, poprzez projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2007-2013.

W 2011 roku oddano do użytku nowoczesną stadninę wraz z ujeżdżalnią, składającą się z dwudziestu dużych boksów wyposażonych w automatyczne poidła. Budynek jest obecnie domem dla szesnastu koni i dwóch kucyków. Dodatkowe wyposażenie stajni stanowi solarium i myjka, natomiast na zewnątrz znajduje się karuzela, która pomaga utrzymać dobrą kondycję zwierząt.

Zmiana koncepcji

Pierwszy projekt obiektu przewidywał dach wykonany z popularnej blachodachówki. W ostatniej chwili zdecydowano się jednak użyć płyt falistych z włókno-cementu, znanych powszechnie jako EuroFala.

- W trakcie procesu inwestycyjnego rozważaliśmy wykonanie pokrycia dachu obiektu innymi materiałami, między innymi: blachodachówką, blachą trapezową, dachówką ceramiczną lub cementową. Pokrycie z blachodachówki lub blachy trapezowej byłoby rozwiązaniem tańszym, jednak nie posiadają one zalet zbliżonych do włókno-cementu. Oczywiście można zastosować blachę o lepszych walorach użytkowych. Należy jednak pamiętać, że jest ona cięższa, dlatego jej montaż wiązałby się z koniecznością wzmocnienia więźby dachowej, przez co znacząco wzrósłby koszt całej inwestycji” - mówi Marek Bodzak, przedstawiciel inwestora.

Pomysł zmiany pokrycia z blachówki na materiał włókno-cementowy był dość ryzykowny, gdyż wymagał on od inwestora zmian w całym projekcie, a w szczególności konstrukcji dachu stajni. Pomimo tego właściciel nie zastanawiał się długo nad użyciem systemu EuroFala.

Komfort zwierząt

Konie są bardzo podatne na stres, a ten mógłby im towarzyszyć podczas obfitych opadów deszczu, z uwagi na duży łoskot generowany przez blaszane pokrycia. Jak twierdzi inwestor, konieczność tłumienia hałasu, a co za tym idzie gwarancja komfortu psychicznego zwierząt były w tym przypadku decydującym czynnikiem. Nie bez znaczenia był również fakt, że użyty materiał jest odporny na działanie czynników biochemicznych, a przy tym daje możliwość łatwego doświetlania poprzez zastosowanie płyt świetlikowych.

Dodatkowym walorem płyt, szczególnie w tego rodzaju obiektach, jest ich estetyczny wygląd. Pokrycie budynku stajni, z racji bliskiej odległości od dworku, musiało doskonale współgrać z sąsiadującym obiektem. W tym celu zdecydowano się na wybór płyty krótkiej B65 o długości 625 mm, która na dachu doskonale imituje efekt dachówki.

Montaż pokrycia trwał krócej niż się spodziewano, głównie z uwagi na zastosowanie płyt z obciętymi narożnikami oraz wyciętymi otworami gotowymi do montażu - NO/WO, co znacząco przyśpieszyło prace. Cały proces kładzenia pokrycia dachowego zakończył się już po 30 dniach.

Oczekiwane efekty

Budynek nowoczesnej stajni, w której znajduje się ponad 20 boksów wraz z wieloma udogodnieniami dla zwierząt, m.in.: solarium, myjka oraz karuzela, został oddany do użytku w 2011 roku. Dodatkowo, przy stajni znajduje się kryta ujeżdżalnia z tarasem widokowym. Wszystko to składa się na nowoczesny obiekt rekreacyjny z dachem w kolorze grafitowym, którego powierzchnia całkowita wynosi 2,5 tysiąca m2. Jakość wykonanego dachu oraz właściwości użytego materiału spełniły oczekiwaniami inwestora. Co najważniejsze - dach tłumi odgłosy opadów atmosferycznych, a przy tym chroni przed zbytnim nagrzewaniem wnętrza budynku w porze letniej. W trakcie zimy natomiast system dachowy zapobiega wykraplaniu się pary wodnej wewnątrz stajni.

- W czasie niskich temperatur zewnętrznych, przy jednoczesnej emisji ciepła z wnętrza stajni, nie zaobserwowano efektu wykraplania się pary wodnej na wewnętrznej powierzchni płyt falistych. W naszym przypadku ma to bardzo duże znaczenie, gdyż przestrzeń nadstropowa stajni służy nam jako magazyn paszy (siana) oraz słomy, a zawilgocenie tych produktów obniżyłoby ich walory użytkowe. W okresie letnim, przy dużych temperaturach oraz nasłonecznieniu, pokrycie dachowe ogranicza z kolei przenikanie ciepła do wnętrza stadniny. Redukuje również hałas spowodowany opadami deszczu lub gradu, co jest bardzo ważne w przypadku treningu na ujeżdżalni z udziałem młodych koni, które nadmierny hałas może płoszyć i wywoływać u nich panikę – dodaje Marek Bodzak.

Dwór w Droblinie znajduje się w pięknej okolicy, na granicy trzech województw, przez co jest popularnym miejscem turystycznym dla mieszkańców Mazowsza, Podlasia oraz ziemi lubelskiej. Połączenie tradycji z nowoczesnością sprawia, że ośrodek cieszy się od kilku lat niesłabnącym zainteresowaniem wczasowiczów, którzy na terenie kompleksu przenoszą się do XIX-wiecznej Polski dworków ziemiańskich. Ta swoistego rodzaju podróż w czasie nie byłaby możliwa, gdyby nie zaangażowanie i pomysłowość właścicieli, którzy bez ogromnego zaplecza finansowego stworzyli miejsce zachwycające architektonicznie, pozwalające poczuć ducha historii, a przy tym odpocząć od zgiełku wielkich miast.